poniedziałek, 21 maja 2012

1:::Zły Humor:::

Wybaczcie za długość notki ,ale w moim planie nie będą one zasadniczo długie.Także nie będą pojawiać się zbyt często.Także przepraszam za tę przerwę ,ale na prawdę...wena anty ANE (Ao No Exorcist) mnie odwiedziła.I nadal jak widzicie nie chce sobie pójść =.= No nic...pozdrawiam ^^

 **Yeah baby ,fire**

Słońce opadło na moją twarz.Ostatnio jakoś okropnie ta wielka kula gazu mnie denerwowała.Wszystko mnie denrowało.Chodziłem jak na szpilkach z byle jakiego powodu.Po ostatniej kłótni z Yukio nie odzywamy się do siebie nawet słowem.Nie wiem czemu tak się zachowóje.Mam po prostu złe przeczucia.Albo ...?Nawet lepiej o tym nie myśleć.

Podniosłem się powolnie z łóżka po czym udałem się do łazienki wykonać wszystkie potrzebne poranne czynności.Yukio nie było już w domu.Pewnie siedział już w klasie.Jest niedziela ,więc mamy dziś tylko zajęcia dla egzorcystów.W końcu będę mógł urwać się z domu.Mam nadzieję ,że okularnik nie zatrzyma ma przy pierwszej lepszej okazji do treningu razem z Shurą.Jej także mam powyżej uszu.Zkacowana idiotka nie polepsza mi humoru.

Ubrałem jeszcze mundurek ,zabrałem kurikanę i udałem się do kuchni.W niej już czekało na mnie ciepłe śniadanie w postaci ogromnej miski płatków czekoladowych z mlekiem i sok pomarańczowy.O dziwo wcale nie miałem ochoty na jedzenie ,ale nic innego nie było do roboty.
Po skończonym posiłku udałem się do klasy.Stanąłem przed wysokimi drzwiami chwytając za zimną klamkę.Za ściany dobiegały mnie wesołe śmiechy ,ale jak wiadomo nie miałem humoru.Żyć nie umierać ,nieprawdaż?
Otworzyłem je szybko wchodząc do środka.Nikt sobie nic nie robił z mojego przyjścia.Westchnąłem cicho i usiadłem z boku.Zazwyczaj siedzę z Shemi ,ale nie chciałem aby jej też udzielił się mój zły humor.
Ukryłem twarz w ramionach ,które oparłem ciężko o blat ławki.Chciałem zasnąć ,ale nie było mi to dane ponieważ do klasy wszedł Yukio-sensei.Taa...kazał zwracać się do niego jak do normalnego nauczyciela.Kto widział młodszego profesorka?
-Dzień dobry.Dziś będziemy omawiać temat świecących demnów ,ale najpier przedstawię wam nową uczenicę.Wejdź proszę ,Kuroki-san.-Rzekł ,a do klasy wkroczyła dziewczyna w moim wieku.Szczupła i trochę niższa ode mnie.Posiadała czarne dłogie proste włosy i oczy w odcieniu czerwonego wina.Pełne usta nie ujawniały choćby grama uśmiechu ,a twarz w kształcie serca pozostawała bez wyrazu.
Usiadła za Shemi.Nawet się nie przywitała ,ale po co jest lunch?Widać po nic.Wszystko pozostało bez zmian.Dziewczyny z dziewczynami ,a chłopaki z chłopakami.Oczywiście mnie nie licząc.W takich chwilach czuję się jak obojniak.
Westchnąłem ciężko i spojrzałem na tablicę ,którą zasłaniał mi złowrogi wzrok Yukio.Jasno dawał do zrozumienia ,że to ja mam zając się nową.Nie miałem najmniejszego zamiaru słuchać okularnika ,lecz jako ,że sam byłem całkiem ciekawy postanowiłem spróbować.
Wstałem powoli z krzesła i podszedłem do dziewczyny ,która wydawała się całkiem zmieszna.
Usiadłem obok niej i podparłem głowę o dłonie wpatrując się w okno.
-Jestem Rin Okumura.-Zacząłem ,a na ciele poczułem przenikliwy wzork czarno-włosej.Spjrzałem na nią kątem oka ,ale spod jej gęstej grzywki nie byłem w stanie dostrzec tych czerwonych oczu.
-Ja nazywam się Maya Kuroki.Miło mi.-Podała mi dłoń.Bez entuzjazmu uścisnąłem ją patrząc na coś tam byle nie na dziewczynę.Nie wiem dlaczego byłem taki rozkojarzony.
-Jesteś spokrewniony z Yukio-sensei?Wyglądacie całkiem podbnie i macie te samo nazwisko.-
-Okularnik?To mój młodszy brat bliźniak.-
-Ja mam trzy siostry.-
-Bym nie wtrzymał.Ledwo jego toleruje.-
-Ei ma pięć lat ,Maya cztery ,a Ponari dwa.-
-Niestety dzieci mnie nie lubią.-Zaśmiałem się cicho na wspomnienie wrzeszczącego dzieciaka w supermarkecie.To był mój budyń i nikomu go nie oddam !!!
-Mi to mówisz.Jak nie wrzeszczą to gadają.Małe diabły.-Zakończyła ,a w naszych smutnych bębenkach rozbił się dźwięk znienawidzonego dzwonka oznaczającego początek lekcji charakterystyki rozpoznawczej demonów.W skrócie CRD.Polegała ona na nauczeniu nas odróżnienia demona w formie człowieka bądź demona uwięzionego w człowieku lub człowieka opętanego przed demona.Pewnie możecie tego nie wiedzieć ,ale człowiek także może opętać demona.Tyle ,że potrzeba specjalnych zaklęć ,formułek i takich innych pierdoł do tego.
-Te!Okumura!Rusz dupę ,nie chce mieć przez Ciebie kłopotów!-Krzykną Bon.Na jego szpetnej twarzyczce malował się  wredny uśmiech.Reszta jego kółka ciągnęła go za rękaw mundurka ,ale ten nawet nie ruszył się o centymetr.
-Jasne.-Mruknąłem zabierając książki i omijając go bezszelestnie.Ten spojrzał na mnie jakby ktoś zamienił się ze mną osobowościami.W sumie to ucieszyło mnie to bo inaczej oberwał by w ten swój wielki zadek.
-S-k-u-n-k-s-i-e!-Dokończyłem będąc już w połowie drogi do klasy.Z końca korytarza już słyszałem wściekły głos Bona i jego kumpli ,którzy jakoś tam próbowali go uspokoić.
Usiadłem w ostatniej ławce klasy pomalowanej czerwoną farbą ,która już schodziła z ściany.Z resztą ławki ,szafy czy tablice nie wyglądały lepiej.Mephisto bardzo dbał o szkołę jak widzicie.

A tak wygląda Maya!:3



6 komentarzy:

  1. Fajne. Opowiadanie powoli się rozkręca.
    Długość notek i czas odstępów mi nie przeszkadza, obyś tylko dodawała raz na jakiś czas.
    Jednak mogłaś zacząć tu od pierwszej notki to w końcu nie tak dużo roboty. Ach słodkie lenistwo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem prawie pewien , że dodałem komenta dzięn temu ... Cóż . Może skleroza ? Neko:Taa , napewno Ja : CI !!!! Neko Cóż . Notka fajna , Ciekawe czemu AŻ tak bardzo Każą im się zaprzyjaźnić ? Hm?? Cóź narazki i pozdraski :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak napisałam pod rozdziałem 1 tak jestem! ^^"
    Ta dam!
    Notka fajna (z resztą jak wszystkie twoje notki =P)
    Bon mnie denerwuje... niech on trochę wyluzuje.
    A nasz Rinuś ma kiepski humorek!
    Miejmy nadzieję, że się pozbiera!
    Wiesz co? Aż mnie naszła wena na napisanie czegoś z tego anime, więc zobaczę jak to by wyszło. Zawsze mam multum pomysłów... gorzej z napisaniem tego wszystkiego... =.="

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciu! Zapominam komentować! Miałam to zrobić już bardzo dawno! Czytam to i czytam, jest po prostu świetne! Napisz kolejne szybko! Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    opowiadanie zaczyna się bardzo ciekawie, bardzo dobrze piszesz, aż nie mogę się już doczekać nowego rozdziału, mam nadzieję, że niebawem go tutaj wstawisz....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń